czwartek, 30 lipca 2015

Pilates

Zakochałam się w Pilates. Rewelacyjne ćwiczenia z rewelacyjnym efektem. Kilka pierwszych zajęć zaliczyłam w klubie fitness. Z uwagi na fakt, że klub ten w miesiącu sierpniu ma przerwę urlopową, pomyślałam, żeby ten czas  wykorzystać na dogłębne przeanalizowanie podstaw tych znakomitych ćwiczeń. Oddechy, prawidłowa postawa, zasady itd.



Mata zakupiona i... to w zasadzie jedyna inwestycja jaka jest potrzebna, a nawet niekoniecznie, zawsze można posiłkować się innym podkładem, chociaż w macie podoba mi się to, że jest w miarę stabilna - nie ślizga się po podłodze, nie zwija tak łatwo. Jest po prostu bezpieczniejsza i wygodniejsza.

Szukając w necie inspiracji natrafiłam na taki filmik:
i od niego planuję zacząć. Pan ten ma też program dla średnio-zaawansowanych i zaawansowanych.

Dlaczego Pilates?

  1. Ze względu na zdrowie - już od pierwszych zajęć moja postawa była zdecydowanie lepsza, mniej się garbiłam, nawet przy komputerze.  Z tego co mówi mój trener, pilates ma wpływ na całe nasze ciało, potrafi skorygować wady postawy itd.
  2. Ze względu na wygląd - wcale nie trzeba przesiadywać godzinami na siłowni, żeby mieć pięknie umięśnione ciało. Pilates robi to w sposób rewelacyjny i bezpieczny, bez niebezpiecznego obciążania stawów, kręgosłupa itp.
  3. Ze względu na samopoczucie - może nie mam po Pilates burzy endorfin i nie szaleję ze szczęścia, ale... mam inny całkiem fajny stan: jest mi dobrze, jestem spokojniejsza, Trudniej wyprowadzić mnie z równowagi. Dla szaleństwa endorfin dokładam sobie jeszcze inne ćwiczenia, bardziej dynamiczne. Natomiast nie zamierzam zrezygnować z Pilates, bo widzę jak dobry wpływ ma na moją psychikę. 
Naprawdę polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz