Mata zakupiona i... to w zasadzie jedyna inwestycja jaka jest potrzebna, a nawet niekoniecznie, zawsze można posiłkować się innym podkładem, chociaż w macie podoba mi się to, że jest w miarę stabilna - nie ślizga się po podłodze, nie zwija tak łatwo. Jest po prostu bezpieczniejsza i wygodniejsza.
Szukając w necie inspiracji natrafiłam na taki filmik:
Dlaczego Pilates?
- Ze względu na zdrowie - już od pierwszych zajęć moja postawa była zdecydowanie lepsza, mniej się garbiłam, nawet przy komputerze. Z tego co mówi mój trener, pilates ma wpływ na całe nasze ciało, potrafi skorygować wady postawy itd.
- Ze względu na wygląd - wcale nie trzeba przesiadywać godzinami na siłowni, żeby mieć pięknie umięśnione ciało. Pilates robi to w sposób rewelacyjny i bezpieczny, bez niebezpiecznego obciążania stawów, kręgosłupa itp.
- Ze względu na samopoczucie - może nie mam po Pilates burzy endorfin i nie szaleję ze szczęścia, ale... mam inny całkiem fajny stan: jest mi dobrze, jestem spokojniejsza, Trudniej wyprowadzić mnie z równowagi. Dla szaleństwa endorfin dokładam sobie jeszcze inne ćwiczenia, bardziej dynamiczne. Natomiast nie zamierzam zrezygnować z Pilates, bo widzę jak dobry wpływ ma na moją psychikę.
Naprawdę polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz